Nastał nowy dzień. Niechętnie otworzyła powieki i rozejrzała się po pomieszczeniu. Spało jej się co dziwne bardzo przyjemne. Czyżby była to wina wczorajszego wieczoru spędzonego z siatkarzem? Nie chciała się do tego przyznać. Odłożyła białą hotelową kołdrę na bok i wyskoczyła z łóżka. Otworzyła drzwi balkonowe. Oparła się o żelazną barierkę balkonu i wzięła głęboki oddech. Pogoda była śliczna, świeciło słońce i wiał lekki wiaterek. Karolina uśmiechnęła się pod nosem i z powrotem weszła do pokoju. Z walizki wyjęła swoją ulubioną przewiewną białą sukienkę i zniknęła za drzwiami łazienki. Po kilku minutach gotowa do wyjścia na śniadanie opuściła pokój. Jakież było jej zdziwienie gdy w restauracji dostrzegła roześmianą Julkę siedzącą przy stoliku z jakimś chłopakiem. Gdy podeszła bliżej rozpoznała w nim Andrzeja. Nie mogła w to uwierzyć! Jakim cudem Brzezińska znała Wronę? Szybkim krokiem zmierzała w ich kierunku.
-Cześć Julka. Może przedstawisz mnie swojemu towarzyszowi? -zapytała z uśmiechem.
-Hej Karola! Jasne. Andrzej to moja przyjaciółka Karolina. -wskazała dłonią na sylwetkę brunetki.
-Miło mi Cię poznać. Niestety dziewczyny ja już muszę lecieć. Robota wzywa, a właściwie trening.-oznajmił ze smutną miną Andrzej.
Dziewczyny pożegnały się z siatkarzem i zabrała za spożywanie posiłku. Karolina nie kryła swojej złości na kumpelę. Znały się w końcu od dzieciństwa, a Julka ani słowa nie powiedziała jej o tym, że zna Andrzeja. Kompletnie tego nie rozumiała. Ona choć trochę opowiadała jej o Michale, ale nie zdradzała dokładnych informacji by ta nie domyśliła się kim jest. Julia od dobrych kilku lat interesuję się siatkówką i z pewnością rozpoznałaby Winiarskiego po opisach przyjaciółki. Gdy Karolina wypiła kawę obydwie udały się do pokoju, by przyszykować się na wyjście na miasto. W planach miały mi więcej zakupy i wypad na basen. Wrocław zdecydowanie rozpieszczał mieszkańców znakomitą pogodą ,co też było grzechem jej nie wykorzystać. Po drodze na 2 piętro Julka poddała się namowom brunetki i opowiedziała wszystko od początku. Karolina otworzyła usta ze zdziwienia a oczy o mało nie wyszły jej z orbit. Z opowieści blondynki wynikało, iż jest ona z siatkarzem jakieś 2 miesiące. Brunetka chciała wykrzyczeć na Julę, lecz w ostatniej chwili powstrzymała się. Może wstydziła się przyznać, że ma chłopaka siatkarza? W końcu sama Kurek nie wspominała o poznaniu Michała. Z przeciw słonecznymi okularami na nosach i torebkami zmierzały w kierunku samochodu brunetki. Karola zajęła miejsce kierowcy, a tuż obok niej siedziała blondynka. Zapięły pasy i bez żadnej wymiany zdań zdecydowały się włączyć płytę. Tak doskonale się znały, że wiedziały co umili im drogę do centrum miasta. Kurek przekręciła kluczyk w stacyjce i ruszyła ulicą w wybranym wcześniej kierunku. Dziewczyny w szampańskich nastrojach przez całą drogę nuciły swoje ulubione piosenki i ani im się śniło przestawać. Nie zauważyły nawet, iż ich wokalne umiejętności podziwiali przechodzący właśnie chodnikiem siatkarze. No tak miały otwarte okna! Karolina zaparkowała tuż obok centrum handlowego i wysiadła z samochodu. Po chwili przemierzała już sklepy w poszukiwaniu potrzebnych rzeczy. Karolina po namowach blondynki zdecydowała się zakupić niebieską mini sukienkę, która zdaniem Julki znakomicie będzie wyglądać na brunetce. Po dość długim czasie, bo po aż 3 godzinach wyszły z centrum z szerokimi uśmiechami i postanowiły jeszcze wpaść na basen.
Z torebek wyjęły stroję kąpielowe i po kilku minutach wyszły z szatni. Jakie było ich zdziwienie gdy przy jednym z boków pływała spora ilość siatkarzy. Julka pisnęła głośno, ale na szczęście nie usłyszeli tego. Karolina zaśmiała się pod nosem i pogroziła jej palcem. Wiedziała na co stać jej przyjaciółkę. Ona również kochała siatkówkę, ale nie miała takiego świra na punkcie siatkarzy jak Julka. Po krótkiej rozgrzewce wskoczyła do wody i rozkoszowała się nią. Powoli przemierzała długości basen i ze śmiechem obserwowała zmieszanie przyjaciółki. Julka była tak spięta w towarzystwie chłopaków, a ci pochłonięci rozmową nawet jej nie zauważyli. Karolina po krótkim zastanowieniu zdecydowała się podpłynąć do Michała, który pracował nogami przy brzegu. Zanurkowała pod wodę i szybkimi ruchami zmniejszała dzielącą ich odległość. Po chwili pływała już pod jego brzuchem, co postanowiła wykorzystać. Złapała go za prawą nogę i uniosła do góry. Przestraszony siatkarz zaczął piszczeć jak dziewczyna. Jego koledzy spojrzeli po sobie i wybuchli głośnym śmiechem. Po chwili z pod wody wynurzyła się brunetka. Nie mogła opanować ataku śmiechu jaki wywołała reakcja siatkarza. Michał obdarzył ją groźnym spojrzeniem i wpadł na pewien pomysł. Schował się za jej plecami i zaczął topić. Karolina przestraszyła się iż nie wydostanie się z jego mocnego uścisku i z całej siły kopnęła go w kroczę. Winiarski niemal natychmiast wypuścił ją i z jękiem bólu podpłynął do brzegu.
-Trzeba było zaczynać ze mną? A teraz masz ! Oby ci do meczu przeszło. -zaśmiała się pod nosem.
-Przejdzie ,przejdzie. A tobie radzę uciekać! -odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem.
Brunetka zauważyła go i odpłynęła na dalszą odległość. Michał tymczasem rozmasowywał bolące miejsce. Gdy skończył wskoczył do wody i podpłynął do dziewczyny. Ta niewiele myśląc nie uciekała przed nim. W końcu co mógł jej zrobić w wodzie? A mógł! Zatrzymał się tuż obok niej. Po chwili złapał ją za brzuch i zaczął łaskotać. Kurek zaczęła błagać by przestał lecz, on jej nie słuchał. Nie mogła opanować swojego śmiechu. Tak bardzo nienawidziła łaskotek! Odwróciła twarz w jego stronę i wtedy natrafiła na jego oczy. Te błękitne tęczówki, które urzekły ją już podczas pierwszego spotkania. Michał rozluźnił uścisk wokół jej brzucha i zatopił się w jej czekoladowych oczach. Karolina odwróciła się w jego stronę i zaczęła zmiejszać dzielącą ich odległość. Kilka milimetrów dzieliło ich od połączenia ich ust. Michał w ostatniej chwili opamiętał się i odsunął się od brunetki na bezpieczną odległość. Posłał jej delikatny uśmiech i odpłynął do najbliższego brzegu. Ona natomiast cały czas pływała w tym samym miejsce. Czy to wydarzyło się naprawdę? Czy ich usta prawie się spotkały? A coby było gdyby Winiar nie opamiętał się w ostatniej chwili. Tak nie wiele dzieliło ich od pocałunku. Nie mogła w to uwierzyć! Nie zakochała się w nim przecież! To był tylko impuls. Byli zdecydowania za blisko siebie! Po kilku minutach wyszła z basenu i otulona białym ręcznikiem udała się w kierunku przebieralni.
***
Cześć wam! Dodaje dziś wam nowy rozdział . Nie wiem kiedy pojawi się następny ,gdyż w tym tygodniu mam dużo sprawdzianów. Powinien pojawić się on w środę, lecz nie wiem czy mi się uda. Jeśli mi się nie uda dodać go w środę spróbuję w czwartek :) Życzę wam miłego tygodnia i byle do weekendu. Świetne dwa mecze Polski z Brazylią. Chłopaki i to z drugiej kadry dokonały czegoś niesamowitego :3 Jak pokonali najmocniejszą drużynę świata, to z Włochami tym bardziej powinni sobie poradzić ;) Życzę im powodzenia! Pozdrawiam i do następnego.
-Trzeba było zaczynać ze mną? A teraz masz ! Oby ci do meczu przeszło. -zaśmiała się pod nosem.
-Przejdzie ,przejdzie. A tobie radzę uciekać! -odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem.
Brunetka zauważyła go i odpłynęła na dalszą odległość. Michał tymczasem rozmasowywał bolące miejsce. Gdy skończył wskoczył do wody i podpłynął do dziewczyny. Ta niewiele myśląc nie uciekała przed nim. W końcu co mógł jej zrobić w wodzie? A mógł! Zatrzymał się tuż obok niej. Po chwili złapał ją za brzuch i zaczął łaskotać. Kurek zaczęła błagać by przestał lecz, on jej nie słuchał. Nie mogła opanować swojego śmiechu. Tak bardzo nienawidziła łaskotek! Odwróciła twarz w jego stronę i wtedy natrafiła na jego oczy. Te błękitne tęczówki, które urzekły ją już podczas pierwszego spotkania. Michał rozluźnił uścisk wokół jej brzucha i zatopił się w jej czekoladowych oczach. Karolina odwróciła się w jego stronę i zaczęła zmiejszać dzielącą ich odległość. Kilka milimetrów dzieliło ich od połączenia ich ust. Michał w ostatniej chwili opamiętał się i odsunął się od brunetki na bezpieczną odległość. Posłał jej delikatny uśmiech i odpłynął do najbliższego brzegu. Ona natomiast cały czas pływała w tym samym miejsce. Czy to wydarzyło się naprawdę? Czy ich usta prawie się spotkały? A coby było gdyby Winiar nie opamiętał się w ostatniej chwili. Tak nie wiele dzieliło ich od pocałunku. Nie mogła w to uwierzyć! Nie zakochała się w nim przecież! To był tylko impuls. Byli zdecydowania za blisko siebie! Po kilku minutach wyszła z basenu i otulona białym ręcznikiem udała się w kierunku przebieralni.
***
Cześć wam! Dodaje dziś wam nowy rozdział . Nie wiem kiedy pojawi się następny ,gdyż w tym tygodniu mam dużo sprawdzianów. Powinien pojawić się on w środę, lecz nie wiem czy mi się uda. Jeśli mi się nie uda dodać go w środę spróbuję w czwartek :) Życzę wam miłego tygodnia i byle do weekendu. Świetne dwa mecze Polski z Brazylią. Chłopaki i to z drugiej kadry dokonały czegoś niesamowitego :3 Jak pokonali najmocniejszą drużynę świata, to z Włochami tym bardziej powinni sobie poradzić ;) Życzę im powodzenia! Pozdrawiam i do następnego.
Michal ty losiu! Zone masz, a tobie sie igraszek w basenie zachcialo! :o No ja nie moge, zaloze sie, ze miedzy nimi cos bedzie ;( ;(
OdpowiedzUsuńOgolnie to podobno strasznie boli jak facet w przyrodzenie dostanie, wiec mu wspolczuje :D Haha i jak zaczal piszczec jak baba to musialo byc swietne, az chcialo by sie zobaczyc :D Dzieki za kolejny super rozdzial, pozdrawiam Monika Kowalska :)
Haha :D Twoja reakcja jak zawsze bezcenna :D Po woli będziesz się dowiadywać jak to będzie :) Nom bo to prawda xD No ja wiedziałam, że tak napiszesz :) To ja dziękuję, za wyrażenie opinii :) Pozdrawiam :*
UsuńTroszkę mnie tu nie było, ale nadrabiam :) Rozdział świetny! I ta akcja w basenie... Mam jedno pytanie: Czy Karolina to jakaś rodzina z Bartkiem? Bo mają to samo nazwisko, więc nie wiem. Weny i buziaczki :*
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Dziękuję bardzo i cieszę się, że Ci się podobało :) Nom brak słów nie? :) Wszystkiego dowiesz się już niebawem, bo chyba w środę :) Na razie trwaj w tej niepewności :D Pozdrawiam i dzięki :*
UsuńRomantycznie się zrobiło ojojoj. Niech się Michał lepiej opamięta no ;) Ma żonę, dzieci, a tu podrywa sobie Karolinę i o mało by jej nie pocałował. No, no ,no nie mam pojęcia jak to się dalej potoczy, co ty tam wymyślisz, ale zakładam, że zakończenie może być szokujące ;) No jeszcze jeden mi został tylko :)
OdpowiedzUsuńTo nie wina Michała, a naszej Karoliny :) Nie podrywa, kumplują się i wygłupiają. Wiesz kryzys wieku średniego :D Będzie ciekawie, więc zostań :) Pozdrawiam :*
Usuń